Niektórzy mogą mi zarzucić, że wspominam już o jesieni, a ona według kalendarza zaczyna się dopiero 22 września. Ale u mnie jesień zaczyna się wtedy, kiedy warzywniaki wypełniają się po brzegi śliwkami – to dla mnie pierwszy zwiastun zmiany pory roku!
A prawdziwy klimat jesieni czuję zawsze, gdy przygotowuję te babcine knedle ze śliwkami. A są to knedle nie byle jakie! Otoczone chrupiącą, słodką panierką z cynamonu i bułki tartej, raz-dwa wprowadzą Was w jesienny nastrój.
Sposób przygotowania
1. KNEDLE:
Knedle ze śliwkami przygotowujemy według wskazówek producenta. Następnie w dużym garnku zagotowujemy wodę i dodajemy szczyptę soli. Kiedy woda zacznie wrzeć, wrzucamy do niej zamrożone knedle, jedną po drugiej. Gotujemy przez 7 minut od momentu, gdy knedle wypłyną na powierzchnię. Następnie wyjmujemy je przy pomocy łyżki cedzakowej.

2. POSYPKA:
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy bułkę tartą i lekko ją podsmażamy. Zdejmujemy patelnię z ognia, po czym dodajemy cukier oraz cynamon i wszystko dokładnie mieszamy. Jeszcze gorące knedle obtaczamy w przygotowanej posypce, aby dobrze się nią pokryły.