Wszyscy, którzy mnie dobrze znają, wiedzą, że nigdy nie poprzestaję na pierwszej wersji przepisu. Jeśli danie jest dobre, ale czuje, że może być lepsze, to eksperymentuję, aż osiągnę ideał. Tak właśnie było z moją zupą cebulową. Poprzednia wersja była świetna, ale ta… Na bazie cydru, z zapiekanymi grzankami prosto w zupie (!), wznosi tłusty, kaloryczny comfort food na zupełnie nowy poziom. Oto nowa, ulepszona zupa cebulowa idealna na listopadowy wieczór!
Sposób przygotowania
1. KLUSKI NA PARZE:
Zamrożone kluski układamy na sitku i podgrzewamy na parze pod przykryciem przez około 4 minuty. Gdy lekko ostygną, przekrawamy je na pół i wkładamy do tostera, aby stały się przyjemnie chrupiące.


2. ZUPA CEBULOWA:
W garnku o grubym dnie rozpuszczamy masło, dodajemy obraną i pokrojoną w półplasterki cebulę. Dusimy ją na niewielkim ogniu, mieszając co jakiś czas, aż się skarmelizuje i nabierze ciemniejszego koloru. Uważamy, aby jej nie przypalić.

3. SPOSÓB PODANIA:
Zupę przelewamy do miseczek, na każdą porcję kładziemy plaster sera oraz tostowane wcześniej kluski na parze, które dodatkowo posypujemy startym serem i tymiankiem. Całość zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, aż ser się rozpuści i lekko zrumieni. Gotowe do podania!



Zobaczcie koniecznie pierwowzór tej zupy cebulowej i sami oceńcie, która jest Waszym zdaniem smaczniejsza! 🙂