FETA GNOCCHI
Poznajcie moją wersję #fetapasta. To danie, które stało się wiralem w mediach społecznościowych, podbijając podniebienia milionów ludzi na całym świecie. Ani trochę nie dziwi mnie jego fenomen. Jest proste, praktycznie robi się samo i ze składników dostępnych w każdym sklepie, a przy tym jest bardzo smaczne i nieszablonowe. Bo kto z Was wiedział, że feta po zapieczeniu w piekarniku robi się miękka i wraz z karmelizowanymi pomidorkami tworzy aksamitny sos? Oryginalny przepis wymyśliła fińska blogerka Jenni Häyrinen, ja jednak nieco go zmodyfikowałam, między innymi zamiast makaronu dodając do niego gnocchi. Wypróbujcie tę wersję i Wy!
DODATKOWO :
Przygotowanie
SOS:
W naczyniu żaroodpornym układamy umyte pomidorki, ząbki czosnku (w łupinach) oraz kapary. Całość polewamy oliwą z oliwek i posypujemy solą, cukrem i oregano. Wstawiamy naczynie do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na 20 minut. Po tym czasie dodajemy fetę, polewamy oliwą z naczynia i pieczemy kolejne 20 minut. Wyciągamy danie z piekarnika. Usuwamy gałązki pomidorów, wyciskamy czosnek z łupinek. Widelcem rozgniatamy fetę, całość mieszamy.
GNOCCHI:
W międzyczasie przygotowujemy gnocchi. Zagotowujemy wodę w dużym garnku. Do posolonego wrzątku wrzucamy zamrożone gnocchi. Energicznie mieszamy i gotujemy na dużym ogniu. Wyławiamy łyżką cedzakową, gdy wypłyną na powierzchnię.
PODANIE:
Gnocchi dodajemy do sosu, dokładnie mieszamy. Podajemy ze świeżymi listkami bazylii.
Do tego przepisu zostały użyte gnocchi ziemniaczane Jawo: